Pudełko z grą Rytuał Przebudzenia obiecuje cztery niezwykłe, niespotykane w innych grach z tego nurtu cechy – Eksplorację, Różne zakończenia, Fabułę oraz Regrywalność. Cóż one oznaczają? Na czym może polegać Eksploracja w grze z gatunku Escape Room?
Rytuał Przebudzenia zawiera dziewięć pokoi. Pisząc pokoi, mam na myśli takie właśnie pokoje jak w prawdziwych Escape Roomach, z masą szczegółów, ukrytych tropów, skrzyń, kłódek, zagadek sprytnie umieszczonych w każdym zakamarku. Pokój w grze reprezentowany jest przez dwie duże, pięknie zilustrowane karty pełne szczegółów i detali. Gracze odkrywając te dwie karty i ustawiając na planszy, mogą w pewnym sensie poczuć się jakby wchodzili do Escape Roomu.
I tak, jak w prawdziwym Escape Roomie, rozbiegamy się w cztery strony, oglądamy, dotykamy, nawołujemy się pokazując innym graczom co znaleźliśmy, tak i tu, dzięki mechanice punktów akcji gracze mogą się niejako rozbiec i ruszyć w poszukiwaniu zagadek. Każdy pokój w grze podzielony jest na dwanaście sektorów, dwanaście miejsc, które można zbadać. Wkraczając do każdego pokoju otrzymujemy pulę punktów akcji, czasem są to cztery, czasem pięć. To nimi gracze wybiorą – kładąc je na karcie – którą część pokoju badają, której części chcą przyjrzeć się szczególnie uważnie.
Badasz pomieszczenie, przyglądasz się elementom, detalom, eksplorujesz. Niesamowite uczucie, zwłaszcza, gdy w rękach graczy pozostał ostatni żeton, ostatni punkt akcji i trzeba podjąć decyzję którą część pokoju zbadamy. Uczucie, jakiego nie ma w żadnej innej grze z tego gatunku.