“W zasadach zaawansowanych mamy jeszczejeden, zupełnie szalony wariant. Otóż jednego z graczy wypraszamy za drzwi i ustalamy nową regułę (co ważne – nadajemy jej nazwę). I po chwili gramy z jednym nieuświadomionym gościem. Oczywiście śmiechu co niemiara, gdy próbuje on odkryć prawidłowość jaka dodaje mu coraz to więcej kart… Na szczęście taka przyjemność może dotknąć nas tylko raz w czasie rozgrywki.”