W pierwszej części omówiliśmy kilka podstaw. Reykholt to gra Worker Placement, w której ścigamy się o pierwsze miejsce. Nie będziemy omawiać zasad w szczegółach w tych artykułach. Zasady możecie doczytać w instrukcji, gdy pojawi się online lub doświadczyć ich podczas rozgrywki, gdy gra trafi do sklepów. Naszą ideą jest przedstawienie kilku szczegółów.
Tym razem omówimy dwa pola z akcjami, które wymagały dużego nakładu pracy. Nie z perspektywy jak ma gra działać, ale o czym jest sama gra.
Na tym polu akcji, gracze mogą otrzymać jedną kartę Usług. Jeżeli znacie Uwe i słyszycie o kartach to od razu powinniście sobie przypomnieć Agricole. Liczba kart w tamtej gierce jest ogromna. Prawdopodobnie zbyt duża według niektórych. Prototyp, który otrzymałem od Uwe posiadał 150 kart. Trochę za dużo, głównie ze względu na fakt, że podczas rozgrywki mogliśmy ujrzeć od 4 do 12 kart w trakcie pracy nad grą.
Jednak nie wszystkie karty były sobie równe. W końcu skończyło się na tym, że 5 kart pojawia się w każdej rozgrywce. Po pierwsze, żeby gracze mieli przejrzyste i jasne wybory. Po drugie, żeby gracze mogli się skupić podczas rozgrywki. Gdy obracaliśmy większą liczbą kart, było to denerwujące, ponieważ trzeba było je wszystkie przeczytać i się ich nauczyć. To było sprzeczne z tempem rozgrywki. Czuliśmy, że 5 kart to odpowiednia liczba dla tej gry.
Wybierając to pole akcji, wybieracie dowolną kartę Usługi i kładziecie ją przed sobą. Do końca rozgrywki, korzystacie z jej efektu. Istnieje tylko jedno pole akcji, które pozwala wam dobrać tę kartę i możecie z niego korzystać do momentu, gdy wszystkie karty są wykorzystane, jeżeli ktokolwiek się na to zdecyduje. Ze względu na to, że dobierana jest maksymalnie jedna karta na rundę, to ewentualny silniczek kształtuje się powoli.
Jednak nie należy nie doceniać ich efektu. Są tak dobre, że każdy chce jakąś zgarnąć. Szczególnie, że posiadając kilka z nich możecie odpalić bardzo ciekawe połączenie, które wprawi waszych przeciwników w osłupienie. Jednak żadna z tych umiejętności nie jest aż tak dobra, żeby wygrać grę tylko i wyłącznie przy wykorzystaniu kart. Możecie wygrać nie sięgając po żadną kartę, jednak warto zrozumieć grę oraz umiejętności innych graczy.
Pracując nad grą przez kilka miesięcy przyjrzeliśmy się każdej karcie, graliśmy wykorzystując je wiele razy. Rozważaliśmy, które z nich są najciekawsze. Ostatecznie zachowaliśmy 52 karty Usług. Do podkreślenia zależności między nimi, podzieliliśmy je na 5 zestawów. Podczas każdej rozgrywki wybieracie karty tylko z jednego wybranego zestawu. Każdy zestaw skupia się na innym aspekcie gry.
Jeden z tych zestawów jest dostępny tylko w rozgrywkach 2 osobowych, ponieważ pozwala na pewne rzeczy, których nie dałoby się wykonać w rozgrywkach 3 i 4 osobowych. W jaki sposób spytacie? Wspomniałem już przecież, że omówimy jeszcze jedno pole akcji. Te pole jest specjalne i dostępne tylko w rozgrywkach 3 i 4 osobowych. Aby łatwiej było nam to zrozumieć przyjrzyjmy się karcie Usług.
Od razu zauważamy, że coś jest nie tak, dlaczego posiada ona duży obrazek na środku oraz ten sam tekst po obu stronach. Powodem takiego układu jest poniższe pole akcji.
Pozwala ono współdzielić kartę Usług. Jeżeli gracz po naszej prawej lub lewej posiada bardzo fajną kartę przed sobą i również chcielibyście z niej skorzystać, to możesz powiedzieć, aby się nią podzielił. Umieszczamy w takim przypadku kartę pomiędzy graczami i każdy z nich może w pełni wykorzystać jej efekt. Każdy z was może wygodnie odczytać ten efekt, ponieważ tekst jest zwrócony w stronę każdego z was.
Jednak nawet ta akcja jest ograniczona w taki sposób, że każda efekt tej akcji może być zastosowany do każdej karty tylko raz. Wyzwaniem jest rozgrywka na 4 graczy. Jeżeli inny gracz siedzący po przekątnej stołu weźmie jedną z kart, nie jesteśmy w stanie skorzystać z jej efektu ponieważ nie sąsiaduje on z Tobą. Może się też zdarzyć tak, że sąsiad ma bardzo ciekawą kartę, ale już inny gracz dzieli z nim tę Usługę, w takim przypadku też mamy pecha. Żadna z kart nie może być wykorzystana przez większą liczbę graczy niż dwóch.
Zabezpieczenie pewnych kart, aby wykorzystać zależności pomiędzy ich efektami może okazać się ważne. Z drugiej strony, dobranie lub skorzystanie z efektu karty naszego sąsiada, pozbywa nas jednej z ograniczonej liczby, ważnych dla nas akcji. Posiadając jedynie 3 akcje w trakcie jednej z 7 rund to sporo. Wszystko krąży wokół naszych decyzji oraz odczytaniu zamiarów naszych przeciwników.
Wyczekujcie kolejnych informacji w następnym artykule za tydzień.