Neuroshima Hex – wywiad z mistrzem Polski

Serdeczne gratulacje! Jak wyglądały te finały z Twojej perspektywy? Czy są jakieś sytuacje na planszy, które zapadły Ci w pamięć?

R:  Dziękuję, te finały były przede wszystkim rekordowe pod względem frekwencji, stawiła się ponad setka uczestników pretendujących do zdobycia tytułu, co było pięknym zwieńczeniem rekordowego roku pod względem ilości turniejów eliminacyjnych, zrobiło to na mnie duże wrażenie i przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom finału za udział w tym wydarzeniu oraz Portalowi za jego organizację. Zapraszam również tych, którzy nigdy nie grali turniejowo, do spróbowania swoich sił w przyszłym sezonie.

W odróżnieniu od poprzednich finałów, moja wewnętrzna mobilizacja i skupienie pojawiły się dopiero na chwilę przed pierwszym meczem, a nie kilka godzin przed nim, co pomogło zachować mi siły na całe zawody.

Z sytuacji na planszy najbardziej zapadł mi w pamięć mój pierwszy mecz, mój przeciwnik grał dobre ruchy i choć na początku miałem przewagę, to z czasem przeciwnik zaczął dominować na planszy. Na moje szczęście miałem w talii ostatni ruch, na który czekałem i który dobrałem w ostatnim dobrym dla mnie momencie.

Ta partia była dla mnie ważna, bo przypomniała mi, o ile na finałach poziom rywalizacji jest wyższy niż na eliminacjach i że jeżeli chcę coś tego dnia ugrać, to nie mogę sobie pozwolić na moment nieuwagi w żadnym meczu.

Jak zostać Mistrzem Polski w Hexa? Jaka jest Twoja recepta albo… plan treningowy? 😉

Najważniejsza jest praktyka, bo pomaga zrozumieć strategię grania poszczególnymi armiami, poznać mocne i słabe strony tych armii. Kluczowe jest obycie z listą żetonów armii, by później na turnieju nie mieć problemów z powodu braku czasu na zegarze, który musimy spędzać, zerkając na instrukcję armii własnej lub przeciwnika.

Do treningu polecam tworzyć domowe puchary armii z fazą grupową lub nie, gdyż zapewniają one różnorodne matchupy (…). Ja mam szczęście, ponieważ mam brata, który również jest bardzo dobrym graczem i choć obecnie nie gramy ze sobą w Hexa tyle co kiedyś, to gry z nim w głównej mierze sprawiły, w jaki sposób myślę, grając w Neuroshimę.

W co grywasz oprócz Heksa? Czy jesteś graczem turniejowym w więcej tytułów? Jaka gra szczególnie przypadła Ci ostatnio do gustu i dlaczego?

Turniejowo nie gram w żadną inną grę, ale lubię spędzać czas z innymi grając w planszówki i w zależności od tego, czy gram z młodszą siostrą czy z bratem lub znajomymi, to mogę dostosować się do preferencji moich współgraczy. Z siostrą gram np. w Splendor, Pandemic czy Carcassonne, a ze starszymi możemy sięgnąć np. po Cywilizację Poprzez Wieki lub Barrage. Jednak ostatnio gdy tylko jestem w domu i razem z bratem mamy czas to gramy w Wojnę o Pierścień, po pierwsze lubię zarówno książki Tolkiena jak i filmy Jacksona, a po drugie uważam, że gra ta genialnie łączy swoją mechanikę z tematyką i jest moim ulubionym dwuosobowym Ameritrashem.

I na koniec… Trzy ulubione jednostki w NSH: jakie i dlaczego?

Po pierwsze, Szturmowiec Molocha, moje pierwsze wygrane eliminacje wygrałem, grając wszystkie mecze Molochem, w czym siła Szturmowca na pewno pomogła. Jednostka ta na planszy jest samowystarczalna, a stojąc przy sztabie lub przy oficerze, staje się poważnym zagrożeniem.

Po drugie, Plaga Sharrash, Sharrash jest moją ulubioną armią, a plaga ulubionym wojownikiem tej armii. Mobilność i wytrzymałość Plagi sprawiają, że na otwartej planszy przeciwnik ma trudności w jej likwidacji, a Plaga w rękach dobrego gracza może spełniać różnorakie funkcje od czyściciela planszy przez ofensywną jednostkę wspomaganą paraliżem po mobilny punkt roszady z własnym sztabem w momencie istnienia Podziemi na planszy.

Po trzecie, Skalpel Ludzi Pustyni. Abstrahując od tego iż jest on silną jednostką, mam do niego sentyment, gdyż jest on jedyną jednostką Ludzi Pustyni, która w niezmienionej wersji przetrwała z prototypu wysłanego Portalowi do finalnej wersji armii. Przypomina mi on o procesie tworzenia tej armii i ludziach, z którymi miałem pośredni lub bezpośredni kontakt, a bez których wkładu LP byliby gorszym projektem m.in. Janowi Maurycemu, Grzegorzowi Lewińskiemu, Hannie Kuik i wszystkim naszym testerom.

Pięknie dziękuję za wywiad i jeszcze raz – gratulacje!