Jesteśmy po Gen conie. Drugi rok z rzędu jako jedyny wydawca z Polski (obok stoiska z koścmi Q-Workshop), jako jeden z nielicznych z Europy pojechaliśmy prezentować nasze najnowsze projekty. O ile w zeszłym roku wybieraliśmy się na targi z jedną premierą (Imperial Settlers), w tym roku mieliśmy aż trzy nowe produkty – Rattle, Battle, Grab the Loot, Tides of Time oraz Atlantydów do Imperial Settlers.
Było to pod wieloma względami Gen con absolutnie dla nas rekordowy.
Przede wszystkim mieliśmy wspomniane trzy premiery gier. Co więcej – po bardzo intensywnej kampanii promocyjnej Neuroshimy Hex, która od poczatku roku trwa w USA – okazało się, że ludzie szturmują stoisko Portalu także w poszukiwaniu Neuroshimy Hex i dodatków. W tej kwestii totalnie niedoszacowaliśmy zapotrzebowania i nasza Neuroshima zniknęła ze stoiska w połowie pierwszego dnia targów.
Niedoszacowaliśmy także szaleństwa, które pojawi się w czwartek w chwili otwarcia targów. Mimo że w tamtym momencie mieliśmy na stoisku trzy osoby non stop wydające pre-ordery i sprzedające gry, kolejka osiągnęła absurdalne rozmiary, i sprawiając, że de facto złamaliśmy wszelkie możliwe przepisy wewnętrzne Gen conu dotyczące zachowania trakcji w korytarzach przy stoiskach.
Po raz pierwszy zorganizowaliśmy prezentacje naszych gier w Event hall. Pokazy trwały od 9 rano do 11 w nocy każdego dnia. Dzień w dzień od samego rana, prawie do północy, sześć równoległych rozgrywek, non stop. Łącznie w pokazach wzięło udział grubo ponad 600 graczy, którym prezentowaliśmy Neuroshimę Hex, Imperial Settlers oraz oczywiście nasze nowości: Rattle, Battle i Tides of Time. Była to olbrzymia operacja, która wycisnęła ostatnie poty z Multiego, Cheveego oraz pozostałych blisko 30 fanów Portalu, którzy byli naszymi wolonariuszami i pomagali nam na Gen conie.
Gen con 2015 to także moja pierwsza prelekcja w języku angielskim – i choć było nico obaw jak pójdzie, poszło świetnie, sala wybuchała śmiechem podczas opowiadanych anegdot z redakcji, twittowała na bieżąco, gdy zdradzałem nasze plany wydawnicze, a na zakończenie uraczyła mnie burzą oklasków – wspaniałe przeżycie! Na prelekcji mieliśmy blisko 100 osób (była biletowana, mieliśmy do dyspozycji 90 biletów), a dodatkowo oglądało ją na żywo kiladziesiąt osób online ponieważ prowadziliśmy live stream.
Na Gen conie przeprowadziliśmy także mega event poświęcony Neuroshimie Hex. Zaprosiliśmy znane osoby ze świata planszowych mediów (na zdjęciu Rodney Smith z Watch It Played oraz Marty Connel z Rolling Dice and Taking Names) do pojedynku w Neuroshimie Hex. Event zgromadził ponownie blisko 100 widzów, a całość była nagrywana i pojawi się w sieci jako wideo z pierwszego GRUDGE MATCH Neuroshima Hex. Dla popularności Neuroshimy Hex w Stanach to gigantyczne wydarzenie, dzięki któremu tysiące graczy zobaczą grę w akcji.
Gen con 2015 przeszedł do historii. Był kolejnym krokiem naprzód Portal Games, kolejnym konwentem, na którym dokonaliśmy rzeczy niezwykłych, promując nasze gry i pomysły na rynku amerykańskim. Przed nami teraz Essen, a chwilę po nim Falkon. Największe targi w Europie oraz jeden z największych konwentów w Polsce.
Do zobaczenia! Trzymajcie kciuki.