Felieton: Nowe pudełko dla Smoczych Języków

Nazywam się Rafał, gram w planszówki od małego, a w te nowoczesne od 2006 roku. W naszej portalowej ekipie dorobiłem się swego rodzaju reputacji, a że Ignacy jest dość medialną osobą, ta reputacja wypłynęła poza gliwicką grupę planszówkową.

Nie wiedzieć czemu, nazywają mnie Smoczym Językiem. Że niby przy grach planszowych zmieniam się w sączącego jad fałszywego doradcę, który udaje sojusznika, by zdradzić, wykorzystać i – w przeciwieństwie do postaci z Władcy Pierścieni – sięgnąć po zwycięstwo. Jest to oczywiście posądzenie krzywdzące, jednostronne i całkowicie pozbawione podstaw; zwykła strategia, którą Ignacy napuszcza na siebie swoich współgraczy. Przecież nie byłbym zdolny do takich machlojek…

Skoro to sobie wyjaśniliśmy, porozmawiajmy o Virtu. W Virtu jest ciasno. Trzeba zapanować nad rondlem akcji i dostosować go do potrzeb, celów i fazy gry. Gospodarować zasobami tak, by starczyło ich na działania i rozwój. Wykorzystać paru dostępnych dworzan i dwa czy trzy znaczniki szpiegów. Porozstawiać armię tak, by dosięgła wroga, osłoniła kluczowe miejsca, a na koniec rundy nie rozpierzchła się z braku żołdu.

Obok tych mechanicznych zależności do opanowania i przełożenia na strategię, Virtu ma jeszcze jednen aspekt: bezmiar interakcji. Interakcji negatywnej, wielopoziomowej i bezwzględnej. W tej krwistej euro-strategii, która tematyką wprost odwołuje się do pana Machiavelliego, mamy tak naprawdę trzy obszary gry. Pierwszy to plansza dworu, którą musimy uczynić sprawnym silniczkiem naszych akcji. Drugi – plansza główna, mapa Italii z naszymi i wrogimi miastami. I trzeci, którego na pierwszy rzut oka nie widać, a którego opanowanie jest kluczem do zwycięstwa. To rozmowy nad stołem, przekonywanie, mamienie pozornymi ruchami i ukrywanie tych prawdziwych. Reakcje na rozmowy, deklaracje i poczynania współgraczy i płynne przechodzenie od sojuszu do zdrady, od wrogości do wspólnoty interesów.

Gdy obiecałem Klaudii, że nie zaatakuję jej poniżej linii Genua-Ravenna, nie wspominałem nic o miastach na północ od niej. I nie mówiłem ni słowa o tym, że gdy Marek zajmie jej Pizę, będę mógł ją zająć – bo to już nie atak na Klaudię. Gdy przekonywałem o tym, że współgracze powinni wspólnie zaatakować Marka, bo zanadto się rozłożył na mapie, nie było mowy o moim uczestnictwie w natarciu. A tym bardziej o tym, że na rękę jest mi ich zaangażowanie w jakąkolwiek wojnę na planszy, bo w tym czasie mogę uciułać zasoby na tytuł, którego nikt nie zdąży mi podebrać. Gdy maszerowałem w stronę Wenecji, to nie po to, by… Wiesz, co mam na myśli?

Virtu to must-have na stołach Smoczych Języków. Gra idealna do tego, by powbijać sobie noże w plecy, tworzyć sojusze i spektakularnie je zrywać, przygotowywać natarcia-pułapki, napuszczać na siebie wrogów. By knuć, knuć i jeszcze raz knuć. 

Nazywam się Smoczy Język i nie umiem się doczekać kolejnej partii Virtu.

No comments yet.

Leave Your Reply

O NAS

Portal Games jest działającym na polskim rynku od 1999 roku wydawca gier planszowych. Wśród nich znajdują się takie gry jak Robinson Crusoe, Osadnicy: Narodziny Imperium oraz Detektyw.

Administratorem danych osobowych jest Portal Games Sp. z . o. o. z siedziba w Knurowie (44- 190) ul. Sienkiewicza 13, nr KRS 0000617095, NIP 6312660554, REGON 363435596, e-mail: portal@portalgames.pl.

Szczegóły związane z przetwarzaniem danych osobowych znajdziesz tutaj Polityka prywatności.

Zobacz co u nas na tweeterze!

    Zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco!

    Twoje imię (wymagane)

    Twój adres e-mail (wymagane)



    Chcę otrzymywać na podany przeze mnie adres e-mail newsletter od Portal Games Sp. z o.o. (informacje handlowe o nowościach, promocjach, produktach lub akcjach specjalnych w sklepie Portal Games) zgodnie z Polityką prywatności. Wiem, że w każdej chwili mogę zrezygnować z subskrypcji.

    Administratorem danych osobowych podanych w formularzu zapisu na newsletter jest Portal Games Sp. z o.o. (KRS 0000617095). Dane osobowe będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera na zasadach opisanych w Polityce prywatności.