Wgapiasz się w swoją część stołu, drapiesz po głowie, knujesz, analizujesz, kombinujesz, jak tu ukręcić jeszcze ze dwa punkty w tej turze. Nie masz pojęcia co robi Krzysiek, Marek i Julka, i tylko gdzieś tam w tyle głowy kołacze się myśl, żeby, gdy będzie chwila, rzucić okiem na karty Marka i coś mu rozwalić. Ale teraz nie masz do tego głowy, teraz potrzebujesz jeszcze jedno drewienko i nie masz pojęcia jak je zdobyć…
No bądźmy, kurczę, szczerzy, wiele euro-gier wygląda tak, że gramy w zasadzie solo i jedyna interakcja to nabijanie się z Marka, dzielenie się rachunkiem za pizzę oraz debata czy Lewy powinien grać ze Świderskim czy jednak z Milikiem. Eurogry, gry z natury wymagające, skomplikowane, rzucające nam arcyciekawe wyzwania sprawiają, że z trudem ogarniamy własną kuwetę. Żeby jeszcze pilnować co inni kombinują? No ciężko.
Stąd wysyp wariantów solo. Stąd dodatki solo. Stąd gry solo. Stąd rzadziej i rzadziej dziwi nas, że gracze siedzą sobie sami przy biurku nad rozłożoną planszą i sami do siebie gadają, sami sobie pionki przesuwają, sami coś tam sobie gryzmolą na kartce.
Nie ma dnia, by w sieci nie pojawiły się fotki eurograczy samotnie siedzących nad planszą Ark Novy, Podwodnych Miast, czy Bonfire, przesuwających surowce, tapujących karty, walczących z silnikiem gry i wyciągających maksymalny możliwy wynik.
Za kilka dni w internecie pojawią się fotki graczy przechodzących solo kampanię Gniew Latarnii – najnowszego dodatku do gry Królestwa Północy. Zaprojektowana przez Joannę Kijankę kampania oferuje 12 kolejnych rozgrywek z różnymi ścieżkami rozwoju historii i trudnymi decyzjami. W pudle znajduje się 15 unikatowych scenariuszy. Będziemy wydawali surowce, odrzucali workerów, i odczytywali kolejne zapisy w księdze paragrafów. W ciszy, w spokoju, przy świetle lampki, przy herbacie z imbirem i dobrej muzie. To będą wspaniałe wieczory z naszym klanem i jego epicką historią rozwoju.
Dlatego krótka rada ode mnie. Jeśli małżonek pojawi się na horyzoncie z jakimś komentarzem, jeśli będzie się wymądrzał, jeśli będzie się naśmiewał, jeśli palnie klasyczne: “Jak miałbym grać solo, to już bym wolał sobie pograć na komputerze”, pamiętajcie, by spacyfikować go szybko i skutecznie.
“Granie solo na komputerze skończyło się w 98’. Starcraft, bejbe.”
Dodatek Gniew Latarni jest dostępny TUTAJ.