Historia o tym jak zaniepokojony fan Nowej Ery zareagował na Master Seta
Chuck Angelini
Jestem wielkim fanem 51. Stanu. Ponieważ ciężko jest nauczyć się w niego grać, rzadko pojawia się na moim stole. Rozegrałem może jakieś 20 gier. Mam też Osadników, których znacznie częściej wyciągam – na koncie mam już około 50 gier. Kocham obie gry, ale wolę 51. Stan – reguły lepiej budują klimat i dają graczom więcej wyborów taktycznych; kiedy w Osadnikach już „rozkminiłem” każdą frakcję, gry stały się dla mnie zbyt podobne. Przewijasz całą talię i bezlitośnie realizujesz strategię danej frakcji.
Kiedy w sieci pojawiły się zasady Master Seta, każdy z nas – hardcorowych fanów gry – mocno się zaniepokoił. Wiele rzeczy, które uważaliśmy za niezbędne i odróżniające 51. Stan od Osadników zniknęło. W końcu, po tygodniach oczekiwania zagrałem w nowy 51. Stan. Rozgrywka rozwiała moje wątpliwości. Ignacemu udało się dopracować grę jednocześnie uproszczając zasady i nie zmieniając ducha oryginału.
Wątpliwość I: Nie ma limitu 3 umów. Czy nie staną się teraz zbyt silne?
Nie stały się. Odkryłem, że jeśli nie grałem kupcami, to nie miałem więcej niż 2-3 umowy. Gracze, którzy mieli ich więcej, nie mieli później kart, które zmieniliby w punkty. Nawet gdy grałem kupcami, musiałem być ostrożny i w końcu podpisywałem tylko umowy dające mi dodatkowe karty i uniwersalne Surowce.
Wątpliwość II: Nie ma Reguły 3. Czy nie pozwoli to doić tej samej karty przez całą grę? Po co teraz przebudowywać Lokacje?
Nie do końca. Większość kart z Akcją dającą Punkty Zwycięstwa może być użyta tylko raz na rundę. W żadnej z rozegranych przeze mnie dotychczas gier nie doszliśmy dalej niż do 4 rundy, a zwykle nie ma się tych kart lub surowców do ich użycia w pierwszej rundzie, więc de facto nie używa się tych kart więcej niż 3 razy! Reguła 3 stała się naturalną częścią gry, a nie zasadą regulującą rozgrywkę. To pozwala na odkrywanie nowych strategii. Na przykład, używałem karty z Akcją, zamieniałem ją na inną kartę z Akcją, używałem jej i zamieniałem ponownie, zwłaszcza w 4 rundzie, kiedy zbliżaliśmy się do 25 Punktów Zwycięstwa.
Wątpliwość III: Można wymieniać Robotników na karty. Czy ciągnięcie kart nie będzie teraz za proste?
Nie. Wciąż ciężko zdobyć Robotników i trzeba nimi płacić za prawie każdą kartę z Akcją. Niemal za każdym razem, kiedy chciałem wymienić ich na kartę, decyzja była ciężka. Częsta w Osadnikach sytuacja typu „odrzuć 10 Robotników za 5 kart” w Master Secie po prostu się nie zdarza.
Wątpliwość IV: Nie można podpisywać umów z kartami innych graczy. To była taka fajna interakcja!
Interakcja była fajna i zginęła bezpowrotnie. W zamian skasowano ograniczenie podpisanych umów, ale trzeba przyznać, że kosztuje to dodatkowe karty (co prawda prościej teraz karty zebrać). Ale nie brakowało mi tego tak bardzo, jak się spodziewałem i pozbycie się tej mechaniki przyspiesza grę, ponieważ ludzie nie przyglądają się każdej karcie na stole.
Podsumowując: nowa 51 wbrew obawom NIE jest prze kolorowanymi Osadnikami. Zachowując ducha oryginału, twórcom udało się zmienić działanie kart tak, aby były przejrzyste i przystępne.
Dodatkowo: Inne rzeczy, które mi się spodobały, w losowej kolejności:
Komponenty: Karty są wspaniałe, przejrzyste i jest więcej miejsca na ilustracje. Wszyscy wiedzieli jak każda karta działa w każdej sytuacji. Pozostałe komponenty również są znakomite.
Każda frakcja produkuje 1 żetonu Budowy na rundę: eliminuje to problem w pierwszej rundzie, która w oryginale była krótsza niż pozostałe, bo każdy miał tylko 2-3 akcje. Zamiast tego lądujecie w samym środku akcji.
Punktowanie: W każdej chwili łatwo można stwierdzić, kto zbliża się do 25 Punktów Zwycięstwa. Buduje to napięcie i kocham to. Nie trzeba czekać na koniec rundy ani liczyć znaczniki punktów porozrzucane na polu któregoś z graczy. Ten system jest bardziej przejrzysty.
Uważam, że ta wersja jest świetna. Uchwyciła atmosferę oryginału, ale jednocześnie lepiej buduje napięcie i jest bardziej przystępna, dzięki czemu prościej wytłumaczyć, jak się w nią gra.
Uwaga: Jeszcze nie grałem z żadnymi rozszerzeniami i nie próbowałem trybu dla jednego gracza.