Po wojnie zimy stały się niemal nie do przetrwania. Mróz, brak zasobów i śmiercionośne maszyny – nie
sposób to przeżyć i pozostać człowiekiem. Nieludzkie warunki zrodziły plemiona kanibali: prymitywnych, bezlitosnych,zmutowanych i śmiertelnie groźnych. Każdej zimy wędrują na południe w poszukiwaniu schronienia,
łupów i pokarmu. Atakują używając gołych pięści oraz najbardziej prymitywnych broni – drewnianych konarów,
maczug owiniętych w drut kolczasty, kości i złomu. Gdy lód skuje wodę, lepiej podwoić warty, bowiem lodowaty
wicher to nie wszystko, co nadciąga z północy!