Blog: Lubię piosenki, które już znam

O rozszerzeniach mógłbym rozmawiać godzinami. Mam ich sporo za pasem i za każdym razem wiele się nauczyłem. Za każdym razem, gdy siadałem przy biurku z nowymi pomysłami na rozszerzenie, popełniałem błędy. 

Najczęściej było to dawanie z siebie za dużo. Najczęściej zbyt mocno się starałem. Najczęściej była to przesada. Mój rekord? Myślę, że było to rozszerzenie Undead do Strongholda. Zasadniczo podwoiłem zawartość w porównaniu do gry podstawowej i dodałem nowe zasady dla każdego nowego elementu. Zamiast orków były wampiry, zamiast bohaterów był kapłan, zamiast drewna była mana… Dosłownie wziąłem każdą zasadę podstawowej gry i ją zmieniłem. To był szalony eksperyment. Gracze, którzy dostosowali się do wszystkich nowych zasad i potrafili w nią zagrać, chwalili dodatek. Wszyscy inni nazywali mnie szaleńcem.

Jest rok 2017. Właśnie skończyłem pracę nad kolejnym rozszerzeniem. Nazywa się Aftermath i stanowi rozwinięcie jednego z głównych hitów 2016 roku – Cry Havoc. Jakie błędy popełniłem tym razem? Cóż, powiesz mi za kilka miesięcy. Teraz powiem ci, jak podszedłem do projektu.

***

Jest takie stare powiedzenie, które brzmi: „Lubię piosenki, które już znam”. To ludzka sprawa. Lubimy rzeczy, które już znamy. Ludzie nie lubią zmian. Jest to bardzo ważne, aby mieć to na uwadze podczas projektowania rozszerzenia. Dlaczego?

Gracz, który zamierza kupić rozszerzenie do gry, uwielbia grę podstawową. Uwielbia ją, dużo w nią gra i szuka powtarzalności. Chce grać więcej.

Nie zmieniaj gry, którą gracz już lubi. Dlaczego chcesz to zrobić?

***

Podstawowa gra Cry Havoc zawiera 4 różne frakcje i mówiąc inaczej, mam na myśli, że każda frakcja ma 3 unikatowe budowle do zbudowania i 5 unikatowych zdolności. W sumie każda frakcja ma 8 zdolności, których nie ma nikt inny.

W Aftermath podwoiliśmy tę liczbę. Dodaliśmy 5 nowych zdolności dla każdej frakcji i 3 nowe budowle dla każdej frakcji. Nie zmieniliśmy zasad. Nie zmieniliśmy gry. To ten sam stary dobry Cry Havoc, który gracze kochają. Po prostu daliśmy im dwa razy więcej fajnych zdolności.

W każdej grze gracz wybierze teraz 3 budowle z 6 dostępnych i 3 zdolności z 10 dostępnych. Liczba możliwych kombinacji i poziom regrywalności jest niebywały.

Ale najważniejsza lekcja, lekcja wyciągnięta przez lata projektowania rozszerzeń, to ta – nie zmieniliśmy podstawowej wersji gry. Fani gry pozostaną fanami rozszerzenia. Dostają to, co kochają. Po prostu dostali więcej.

***

Cóż, mogłem cię trochę okłamać. Tylko trochę. Troszkę. Zmieniamy jedną zasadę. Rozszerzenie oferuje jedną małą zmianę.

Cóż mogę powiedzieć? Gracze o to prosili.

Podstawowa gra Cry Havoc ma tę unikatową cechę – długość gry nie jest ustalona. Zmienia się w zależności od tego, jak grają gracze. To dość wyjątkowe rozwiązanie, świetne narzędzie do budowania napięcia i motywowania graczy do walki już od pierwszej rundy, ale z drugiej strony może być naprawdę frustrujące dla niektórych, gdy rozgrywka kończy się wcześniej niż oczekiwali.

Aftermath wprowadza nową zasadę – zamiast skracać grę, dodajemy nowe wydarzenia, które punktują, nowe sposoby zdobywania punktów, nowy sposób angażowania graczy w grę.

Tak, zmieniliśmy podstawowe zasady. Tak, tworzymy trochę inną grę, którą kochali. Tak, mam nadzieję, że gracze to pokochają!

***

Aftermath to kilka miesięcy ciężkiej pracy. To wysiłek wszystkich moich testerów i zespołu projektantów. Dodaje do gry ponad 30 zupełnie nowych zdolności, daje graczom większą regrywalność, o jakiej mogliby marzyć.

Ale co najważniejsze, to efekt wszystkich lekcji, których nauczyłem się latami. Aftermath jest jak piosenka, którą już znasz. To twój stary dobry Cry Havoc. Z dwukrotnie większą liczbą możliwości. Czego tu nie lubić?

Ignacy Trzewiczek, 27 września 2017